Jesień nastała, zimno, wietrznie, nie chce się nosa wyściubić z domu, a tutaj trzeba iść na uczelnię/do sklepu/na zakupy/gdziekolwiek, załatwiać milion rzeczy, biegać z wywalonym językiem od jednego urzędu do drugiego. Skąd wziąć na to energię? Gdyby chociaż było trochę cieplej… Na szczęście mam jeden mały sposób jak radzić sobie w tych ciężkich czasach. Kasza! Kasza ma tę dobrą właściwość, że powoli uwalnia ciepło, tak więc jest niezastąpiona na taką właśnie niesprzyjającą pogodę. A jak poda się ją dodatkowo w duecie ulubionych duszonych warzyw nie pozostaje nic innego, jak tylko z podniesioną głową ruszyć naprzód.
Podobno niepalona kasza gryczana jest dużo zdrowsza od tej palonej. Z pewnością smakuje wybornie i wielu osobom może bardziej odpowiadać, gdyż nie ma tego specyficznego smaku kaszy palonej. Ja lubię obydwie :).
Składniki:
- 1 szkl. niepalonej kaszy gryczanej
- 1/2 kg brukselek
- 2-3 marchewki
- duża cebula
- 2-3 pomidory
- puszka czerwonej fasoli
- garść czarnych oliwek
- 4 łyżki oleju
- pieprz, sól
- majeranek, czosnek
2 osoby lubi ten wpis.